Valentina

Królowa salonów (zwłaszcza swojego), mistrzyni szyku i elegancji. Nikt inny nie potrafi z taką gracją przechadzać się po balkonowej balustradzie. Jak żyć to na krawędzi, jak się bawić to z pazurem. Nikogo nie zdziwiło, gdy artystyczny wizjoner, Lars Katerfeld ogłosił ją swoją muzą i za niekwestionowany wkład w jego dzieła przepisał Valentinie swoją fortunę. Od tamtej pory Kotka może wreszcie w pełni skupić się na swoich prawdziwych, życiowych pasjach, to znaczy leżeniu i przesiadywaniu w pudełkach.


Przez Mikołaj Gumiński
0 min czytania

Valentina